Wyciągarka elektryczna w UAZie.


Wyciągarka jest urządzeniem niezbędnym jeśli myślimy o zabawie w trudniejszym terenie. Niestety ze względu na koszty zakupu pozostaje w sferze marzeń wielu użytkowników samochodów terenowych. Pomijam tu możliwość zbudowania wyciągarki samodzielnie ponieważ niezawodność, bezpieczeństwo oraz komfort  eksploatacji  takich urządzeń często bardzo odbiega od wytworów renomowanych firm (co nie znaczy oczywiście, że wykonanie takiego urządzenia nie jest możliwe).

W moim przypadku zakup wyciągarki nastąpił szybciej niż planowałem, dzięki temu poniżej przedstawiam sposób montażu wyciągarki elektrycznej  w UAZie (na przykładzie Superwinch'a X9). 

Przed przystąpieniem do pracy 'zlustrowałem' sposób montażu wyciągarek w kilku innych autach, jednak szpiegostwa przemysłowego na największą skalę :-) dokonałem w warsztacie Pawła Molińskiego, który zajmuje się profesjonalnie między innymi montażem wyciągarek.

Przed przystąpieniem do pracy polecam uważne zapoznanie się z instrukcją obsługi wyciągarki nie tylko ze względu na groźbę utraty gwarancji, ale przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo przyszłej eksploatacji.

Jednym z moich głównych założeń było takie zamontowanie wyciągarki aby nie zmniejszyć kąta wejścia oraz zapewnić osłonę dla wrażliwych na uszkodzenia mechaniczne części. Aby spełnić te warunki wykorzystałem przestrzeń między chłodnicą a przednim zderzakiem, jedynym elementem wystającym poza obrys są rolki jednak umieszczone są one nad zderzakiem dzięki czemu nie zmniejszają kąta wejścia.
Wyciągarka zamocowana jest do płyty montażowej wykonanej z jednego arkusza blachy stalowej o grubości 10 mm. Wymiary płyty dobrane zostały po zdjęciu przedniej ścianki nadwozia (fot. 1) mocowanie płyty montażowej do ramy opiera się na odpowiednio dostosowanych oryginalnych wspornikach przedniej ściany nadwozia oraz dospawanych do ramy kątownikach. Płyta jest przykręcona do ramy 6 śrubami M12  natomiast wyciągarka do płyty przykręcona jest 4 śrubami M8 - należy pamiętać o stosowaniu śrub o wytrzymałości nie gorszej niż zalecana przez producenta!

BEZ_P.jpg (21824 bytes) Po środku widoczne są wspomniane wcześniej dwa wsporniki przedniej części nadwozia.
winch_2.jpg (39026 bytes) Widok na przykręconą do ramy płytę, jej szerokość jest tak dobrana aby możliwe było wykorzystanie oryginalnych haków oraz zderzaka (w zderzaku wycięty został  odcinek o szerokości płyty).
winch_3.jpg (20016 bytes) Widok od spodu. Otwory na śruby do montażu wyciągarki należy wykonać szczególnie precyzyjnie aby nie doprowadzić do uszkodzenia jej korpusu.
winch_1.jpg (42235 bytes) Jak widać na tej fotografii wycięty został także fragment przedniej części nadwozia, kształt "kagura" także przystosowany jest do montażu wyciągarki.
winch_4.jpg (51756 bytes) Skrzynka przekaźników zamontowana została w komorze silnikowej gdzie umieszczona wyżej i "pod dachem" jest mniej narażona na uszkodzenia. (czerwony element na fotografii to dospawany wspornik montażowy). Ponieważ oryginalne kable przystosowane są jedynie do montażu skrzynki bezpośrednio przy silniku wyciągarki konieczne było dorobienie odpowiednio długich  kabli o przekroju nie mniejszym niż oryginalne.
winchm_1.jpg (51569 bytes) Ostatni etap montażu. Rolki przykręcone są do kątownika o grubości 6mm, który stanowy jednocześnie osłonę wyciągarki. Kątownik przymocowany jest do płyty.
winchm_2.jpg (42806 bytes) Montaż wyciągarki elektrycznej wymaga zastosowania akumulatora o odpowiedniej pojemności (w moim przypadku 98Ah) oraz odpowiednio wydajnego alternatora (120 A). Wszystkie przewody prowadzone są w plastikowych osłonach - peszelach.

Ponieważ skrzynka przekaźników zamocowana jest pod maską gniazdo pilota zamocowane jest w górnej części błotnika gdzie jest mniej narażone na błoto i wodę. 

Opisana wyciągarka była już wielokrotnie używana w trudnych warunkach. Po ostatnich oględzinach nie zauważyliśmy żadnych nieprawidłowości.

Podsumowując muszę wspomnieć, że montaż wyciągarki nie jest sprawą trywialną i nie powinien się tym ktoś mający jedynie doświadczenie w montażu trzeciego światła stopu... ;-)

Jeśli nie jesteś pewien swych umiejętności lepiej skorzystać z usług profesjonalnego warsztatu.


Pytania i uwagi mile widziane.

 

Poczta

Strona główna UAZMANIA
Kliknij !